Krotka charakterystyka moich przyjaciol !!! :)
Jedrek To dosc typowy koles! (taki nasz zart) Tak naprawde to wybitnie nietypowa osoba. Szukac takiego przyjaciela ze swieca.
Poznalismy sie w przedszkolu, znamy sie wiec od okolo 18tu lat. Na Jedrka zawsze moge polegac. Wydaje mi sie ze z kazdnym mijajacym rokiem znamy sie coraz lepiej i lubimy sie jeszcze bardziej. Jedrek, tak jak i ja, strasznie kocha sport. Czesto wychodzimy wiec razem na wspinaczke, pobiegac, na rower czy tenis. Zawsze znajdzie na to czas. Od malego jak Cubasa kopal pilke do nogi. Gdy mieszkalismy razem na tym samym osiedlu ciagle sie spotykalismy.Nie pali, woli wodke od piwa, od lat meczy sie z ta sama kobieta choc twierdzi ze "K. to najlepsze co go w zyciu spotkalo".Studiuje dziennikarstwo na UW, pracuje w TotalFanie i jezdzi fura za 400zl. Czesto wyskakujemy razem do kina, rowniez na maratony.
Tomek Z Tomaszem (bo tak na niego mowie) znamy sie rowniez od przedszkola. To indywidualista, ktory chce robic w zyciu to co lubi. Ma wlasna kapele "C4" w ktorej spiewa i gra na gitarze. Pracuje w radiu. Studiuje raz to raz tamto, po ekonomi na UW przyszedl teraz czas na informatyke. Na Tomka rowniez zawsze moge liczyc. Gdy bylismy mali, polowa moich rzeczy byla u niego w domu, a masa jego rzeczy u mnie. Zawsze wyjadal mi bulki i grzebal w pokoju. Rodzice traktuja jego i Jedrka doslownie jak synow. Z Tomaszem "zrywalismy" sie przez dlugie miesiace z kosciola w czasach podstawowki. Gralismy razem w kapsle, bawilismy sie figurkami zolwi ninja i zolnierzykami. Nie pali papierosow, lubi piwo, przed wodka tez sie nie wzbrania. Ma ogromne poczucie humoru. Zdal prawo jazdy za pierwszym razem (a nie jak ten burak Jedrek za 14:)
Piotrek Najwiekszy przecietniak i nieudacznik zyciowy jakiego znam. Pechowiec i niedorajada. Mimo, ze ma juz prawie 24 lata nigdy nie byl na randce z dziewczyna a co tu dopiero mowic o ... no wiecie zreszta sami he he he ( nie to co ja ). Potrafi sie zakochac w kazdej ladniejszej dziewczynie, ale jest zbyt niesmialy zeby do nich zagadac. Mimo zaawansowanego wieku jest jak na mezczyzne zbyt malo odpowiedzialny i wstydliwy. Nie nadaje sie na chlopaka, nie ma zainteresowan ( zadnych: oprocz ogladania filmikow z laskami w akcji i grania na kompie). Uparty jak malo kto nawet gdy wie ze nie ma racji. Siedzi nonstop ze swoja babcia w domu przez co z roku na rok staje sie coraz bardziej zdziczaly i zamkniety w sobie. Cechuje go zupelny brak wiary w siebie i totalny defetyzm zyciowy (co czyni rozmowy z nim meczace i bezcelowe). Czasami jest mily, ale brak mu towarzyskosci. W stosunku do kobiet utrzymuje dystans i powage, uwaza sie za gentelmena, ktorym od dawna juz nie jest, mysli ze potrafi tanczyc ale sie grubo myli. Jest otyly i brzydki, nie dba o siebie chodzi ciagle w tych samych workowatych czarnych spodniach, uzala sie ciagle nad soba i bardzo czesto mozna go spotkac nieogolonego i niedomytego. Mimo to jest w miare fajnym kumplem jak potrzeba kogos do towarzystwa aby cos zalatwic, gadatliwy i zarozumialy, ale juz w towarzystwie dziewczyn cichy, zaczerwieniony i zamnkniety w sobie, po pijaku wygaduje glupoty. To tyle, mozna by jeszcze wiele wymieniac ale po co i tak juz wszystko wiadomo co z niego za dupek, calkowite moje przeciwienstwo. To wlasnie on Piotrek, ktory sie uwaza za mego przyjaciela ( niedoczekanie)
Opis opracowany i wklejony na prosbe zainteresowanego (Piotrka)
Karolina
Adam Znamy sie pewnie z szesc lat teraz. Chodzilismy do tego samego liceum, jednak do roznych klas. Dzieki wspolnej znajomej ("Specyficznej"- Paulina Sowińska) poznalismy sie i zaprzyjaznilismy. Po liceum Adam wstąpił do zakonu jezuitów gdzie "męczy" się do dzisiaj. Twierdzi że takie ma powołanie i myśle ze juz tam zostanie. W wakacje 2006 roku przenosza go do Wloch na kilka lat gdzie bedzie studiowal i wykladal zarazem. Nie jestem do konca pewien czy Adam nadaje sie na księdza. OK, przejmuje sie ludzmi, chce im pomagac, jest autentycznie dobrym czlowiekiem, skromnym ale... nie stroni od alkoholu, czarnego humoru i zachowuje sie jak normalny czlowiek :P . Zrezygnowal z roli męza i ojca, w ktorej na pewno bylby duzo szczesliwszy. Adam lubi sie smiac, oj lubi. Mozna na niego liczyc, co dosc oczywiste. 








