
Chyba najwyzszy czas rozpoczac nowy miesiac. Od poczatku miesiaca juz nie pracuje, powoli rozgladam sie za czyms nowym. Te pare tygodni dobrze mi zrobily, bo mialem egzaminy w szkole do ktorych musialem sie przygotowac, a poza tym musze jakos wydac oszczedzone pieniadze. Kupilem tone nowych ciuchow (fakt ze podaje wage nie oznacza ze kupowalem na kilogramy), kupilem tez
GPS Navigatora (juz tlumacze, to nie jest Meksykanin albo murzyn z mapka ktory siedzi obok i ci mowi kiedy skrecic).

Na pierwszym zdjeciu widac mnie, Rona i Andiego. Drugie to moja komputerowo wymodelowana twarz (autorstwa Boogiego). Czekam na komentarze (mnie sie na przyklad wydaje ze zrobil mi za grube uszy i szczekoscisk). Troche wygladam jak rakowiec po terapii, zero wlosow, brwi, zarostu, ale i tak wydaje mi sie ze nie jest tak zle.
Thanksgiving (23rd Nov) w sumie bez zadnych rewelacji.. przyjechali goscie, zjedlismy tego wyrosnietego kurczaka i po uczcie. Urodziny Rona (21st Nov) tak samo- bez fajerwerkow. W sumie to caly miesiac nic sie ciakawego nie dzialo. Mam jedne zajecia na UW ktorych nie cierpie wiec wykorzystalem nieobecnosci wszystkie i pojawilem sie tam po trzech tygodniach i ten w lekkie klopoty wpadlem bo podpisalem liste i na przerwie myc, tyle tylko ze mnie przyuwazyla i cos tam ze zdziwieniem zapytala "wychodzi pan" na co ja "tak", a ona "...."- nie wiem co powiedziala bo juz za drzwiami bylem. Tiaa..

Z nowosci to sobie jeszcze szczoteczke elektryczna kupilem. Fajny bajer, tak mi burczy w buzi i pucuje.
Szybkie podsumowanie miesiaca musze zrobic tutaj bo chce opis Sylwka zaczac od nowego posta. Oj bedzie sie dzialo. Jestesmy jeszcze lepiej przygotowani na switowanie niz w zeszlym roku. Mam duzo wiecej benzyny, duzo wiecej prochu wybuchowego, specjalne pociski do strzelby i dubeltowki dzieki ktorym butle z propanem w ktore bedziemy strzelac bede wreszcie wybuchac (wczesniej wrzucalismy je do ognia). Oj tak, jestesmy przygotowani.
A jezeli chodzi o to co robimy calymi dniami to powiem krotko, ha ha, co noc imprezujemy :) Jest Shaun, Ben, Andy nawet byl przez kilka dni, Boogie, Dave zawsze jest gotowy, Tonny z nikad sie zjawia zawsze, Vanessa i Miki. To jest standardowa paczka.. a dodatkowo zawsze ktos nowy sie pojawia z okolicy. Na Sylwku powinno byc wiecej osob.
Co poza tym. Chyba niewiele. Kazdy z was dostal podsumowanie roku z co ciekawszymi zdjeciami. Tak tez bedzie sie dzialo kazdego roku. Taki maly bajer chce wprowadzic do mojego zycia, jakby Blog nie wystarczal.
18 Comments:
Wpis pierwszy byc może nie ostatni.
Drogi Rafale, zdaję sobie sprawę, że długo nie byłeś w Polsce ale powoli bo powoli jednak posuwamy sie technologicznie do przodu i wiemy co to jest GPS :P. Można coś takiego dostać w Polsce, co prawda z mapami jest już gorzej, ale jest ok. I tak po prawdzie to jest Meksykanin albo murzyn który Ci mówi kiedy skręcić tylko zrobi to subtelniej głosem kobiecym, jak sobie taki wybierzesz oczywiście.
Widziałem Borata też i rozwalił mnie mocno. Już dawno nie widziałem tak głupiego i prymitywnego, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, filmu.
Co do Borata to sie zgadzam. Film faktycznie jest smieszny (barczo) ale spodziewalem sie czegos (jeszcze) lepszego. Ja sie po prostu chyba stary robie i coraz mniej rzeczy mnie smieszy.
Musze spadac ale mam jeszcze pare rzeczy do powiedzenia!!!!!
A wlasnie, zanim zapomne. Orientujecie sie wlasnie na ile taki GPS jest przydatny np w Wa-wie. Bo wiem ze moge kupic pakiet map Europy ale obejmuja one np tylko 18% obszaru Polski.
Mapę warszawy chyba na luzie można sciągnąć z netu za darmo. Oczywiście legalną (pauza) NOT!!!
hahahahahahahaha
he he he, ty a zauwazyles ze w Boracie ciagle mowil "jak sie masz" i cos tam jeszcze? Hanba!
Za kilka dni wkleje fajne zdjecie komputerowo wymodelowanej mojej geby :D
siema siema
Zobaczcie linka w moim nicku. Zajebiscie zrobili Rumsfelda :)))
Yyy ten... no chyba na ulicy bym nie poznał tego modelu 3d :)
A tu prezent:
http://youtube.com/watch?v=vpBruH5H0_Q
piosenka z koncertu w Kolbuszowej nasza.
Można też se kliknąć na moje nazwisko i też zadziałać powinno.
hahaha
skojarzyło z wami takich wykonawców jak Budka Suflera i Maryla Rodowicz!!! jest dobrze :)
Ja slyszalem ze c4 mysli zaspiewac z Krawczykiem a Tomaszu ma wystapic w Tancu Gwiazdami :)
O stary, teraz dopiero obejrzalem tego Rumsfelda. Ja pitole, ale sie usmialem. Rzeczywiscie polecam!
http://www.youtube.com/user/WwwC4ArtPl tu jest link do całego konta - powinny być 3 filmiki ale mogą byćdwa bo coś się chrzaniło
Ja przepraszam ze nie uzupelaniam bloga ale jestem ostatnio baardzo zajety. Mam egzaminy w szkole i rozmowy w sprawie prac a do tego jeszcze ciagle cos sie dzieje (znowu na NBA bylem)pomagam w domu i wiele innych. W przyszylym tygodniu wszystko wyjasnie.
Raz jeszcze sorki.
A my sie juz balismy, ze Cie ta szczoteczka elektryczna zabila...
że Cię zapucowała na śmierć!
OK wiec tak sie o to sprawy maja. Musialem napisac 12 stronicowa opinie prawna na temat czegos co bylo na zajeciach, na ktore oczywiscie nie chodzilem wiec musialem wszystko sam studiowac co zajelo mi troche czasu.
MIalem dwie rozomowy w sprawie pracy. W poniedzialek jest wynik jednej i podjalem decyzje ze jezeli mnie nie zatrudnia w tej pracy (sad rejonowy) to nie wracam wiecej do USA i w czerwu na stale wracam do POlski. Czekamy wiec do poniedzialku.
Od czwartku (a jest sobota popoludnie ) nie mamy pradu w domu wiec jest zimno i nie ma co robic. Z Bulgarem wluczymy sie po sklepach i siedziamy u Bena/Deva. Prady nie bedzie prawdopodobnie jeszcze do poniedzialku. Super!
A poza tym to nic ciekawego, Sonic's Games i Hockey.
Oooo i za pare tygodni bedziemy mieli wreszcie stale lacze .... 6Mb :) A w lutym kupuje nowy komputer... G1 Asus .. zlookajcie sobie (to pod warunkiem oczywiscie ze dostane prace).
I tyle... odezwe sie za jakis czas... a list pisalem dzieki uprzejmosci biblioteki publicznej.
Nie ma pradu i sie wloczycie (przez ó) po sklepach? To co wy tam robicie? Hmm... niczym z amerykanskich filmow o kataklizmach.
Czy w takim razie szczoteczka lezy zapomniana w kacie? Czy to moze przez nia prad wysiadl?
Poczatkowo scepytcznie podchodzilem do takiego wynalazku. Po grzyba mi szczoteczka z silniczkiem jak wiertareczka, tak myslalem. Pozniej jednak nico niesialo nalozylem gruba warstwe pasty i wcisnalem guzik i ... i od tego momentu jestesmy rozlacznie razem. Nie wyobrazam sobie zycia bez niej. Wszyscy maja elektryczna szczoteczke , "mam i ja". A ty? Tak mi sie przypomnialo ze kiedys mialem szczoteczke Magic Johnson (Jordan?) co zmieniala kolor.
Z nowosci moge tylko powiedziec ze nie ma nowosci i ze swieta sie zblizaja.
Post a Comment
<< Home