7.16.2006

Lipiec

Sporo zmian, sporo zmian na dobre, tak mi sie wydaje. Dzien Niepodleglosci (4ty lipca) okazal sie sporym niewypalem. Nic ciekawego nie zrobilem gdyz okazalo sie w ostatniej chwili ze wszyscy gdzies sie rozjezdzaja i impreza u Dava zostala odwolana. Dave, tak na marginesie, bierze slub 9tego sierpnia. Ciekawie by bylo gdybysmy np wysadzili kosciol w powietrze albo cos. Mysle ze Dave wymysli cos szczegolnego na ta okazje. Coraz trudniej jednak o cos spektakularnego. Tydzien po 4tym Lipca postanowilismy jednak uczcic swieto wystrzeliwujac w powietrze 13 tysiecy petard! :) --> za jednym razem... wkleje zdjecie pozniej, ale powiem ze bylo to niesamowite. Upchalismy wszystkie petardy w jedna drewniana "skrzynie" oblalismybenzyna i podpalilismy. 13 tysiecy petard polecialo wystrzelilo w powietrze w troche ponad dwie minuty!
Zdjecie standardowego ogniska u Dava. Impreza zawsze zaczyna sie od rozpalenia jednego. Najwieksze jakie mielismy bylo pieciokrotnie wieksze od tego. Oczywiscie zawsze do podpalenia ogniska uzywamy benzyny... zazwyczaj okolo 5-10 litrow. Czasem dodajemy troche oleju dla zapaszku, czasem cos tam jeszcze dorzucimy (np opone - ktora swietnie sie pali).
Zapomnialem powiedziec ze bylem rowniez w stolicy stany Wahington - Olimpii. Bylem tam co prawda jedynie pare godzin ale bardzo mi sie podobalo i mam zamiar tam wrocic, tym razem z aparatem fotograficznym. Widzialem z bliska "parlament" stanowy i siedzibe pani gubernator. Sam budynek byl rowniez bardzo ladny.. takze... koniecznie musze sie tam jeszcze raz wybrac.
A o to moja (reprezentacyjna) grupka znajomych z ktorymi pracuje w pracy. Bardzo mili ludzie i normalni, bez uszkodzen czaszkowych. To sa osoby z ktorymi najczesciej rozmawiam podczas przerw, a nawet po pracy (z paroma osboami planuje wypad w gory). Bardzo sie ciesze z tego zdjecia bo nie ma tam wybrykow natury o ktorych wspominalem wczesniej.
Od kilku dni mam rowniez druga prace :) Jest znacznie ciekawsza, na pelny etat (tymczasowo niestety) i lepiej platna. Pracuje w urzedzie miasta Mountlake Terrace gdzie wydeje zezwolenia na dzialalonosc gospodarcza, na posiadanie psa i wiele innych. Wynajmuje dwie sale konferencyjne, zajmuje sie mandatami (wysylam zawiadomienia do sadu itp), rozne zaswiadczenia i zapytania. Jest tego masa a niedlugo dochodza mi paszporty :) Bardzo mi sie tam podoba i mam nadzieje ze zostane tam na stale.
Jednego dnia wracalem zmeczony do domu po 13 godzinach w pracy i zostalem zatrzymany przez policjanta za przejechanie na czerwonym swietle. Udalo mi sie jednak uniknac mandatu - tlumaczylem ze jestem zmeczony, ze myslalem ze to zolte itp no i puscil mnie z ostrzezeniem :)
Nie mam czasu na nic innego poza praca. Wstaje okolo szostej, przed siodma wyjezdzam do pracy, o osmej zaczynam i koncze o piatej. Po pracy zostaje na bezplatnej silowni wiec wracam do domu kolo siodmej a w domu jestem o osmej. Zjem, odpoczne, ksiazke poczytam i do lozka. I tak dzien w dzien ale praca mi sie bardzo podoba, i w ogole jestem bardzo zadowolony :) W przyszlym tygodniu zaplace pierwsza rate za szkole.
Jezeli chodzi o imprezy o Dava to niestety nie mam na nie czasu. Dowiedzialem sie jednak ze udalo im sie zdobyc.. uwaga.... DYNAMIT!!! :) Generalnie dynamitu nie mozna od tak dostac ale pojechali do rezerwatu indian i tam, wydaje mi sie pol legalnie, zdobyli laske dynamitu (co wcale takie tanie nie bylo ). Tak czy siak, mamy wreszcie cos nowego :)