
Jak minal Sylwek? A no jak zwykle wystrzalowo!! Swietnie sie bawilem i opisze wszystko wkrotce. Tymczasem chcialbym podac linka do strony na ktorej stworzony przeze mnie film z Sylwestra zostal umieszczony. Nalezy wejsc na podana nizej strone i kliknac na FREE (nie na Premium) po czym uzbroic sie w cierpliwosci i poczekac wskazany czas (okolo 2 min). Nasteppnie sciagnac film o wielkosci 20Mb... i jazda
Musze tylko poprawic wstep.... nie 2006 tylko 2007.. zrobie to pozniej.
Wiec przede wszystkim filmik z Sylwka dostepny jest
tutajI jeszcze jeden ciekawy filmik pokazujacy
moj samochod 
A tu jeszcze zdjecie ktore zrobilem niedawno.
Becky, here's the
song for you and it better work!!!!
Wiec, newsy sa nastepujace:
Z Rebeka juz nie jestem. Bylo milo ale sie skonczylo w zasadzie zanim sie na dobre rozwinelo. No i moze i dobrze.
Od poczatku Lutego zaczalem pracowac w sądzie i zostalem zatrudnony na stale. Wyglada wiec na to ze chyba nie uda mi sie wrocic do Polski na wakacje i jeszcze tutaj jakis czas posiedze LOL, tak wiem, mialo byc pol roku, pozniej rok, przerodzilo sie to w poltora a teraz juz nawet nie wiadomo kiedy wroce. Za pare miesiecy wynajmuje mieszkanie wiec zapraszam!!!! (Jetek jest pierwszy na liscie!).

Dodane zdjecie zostalo zrobione w Portland University of Art w Oregonie. Pojechalismy tam z Bulgarem na jednodniowa wycieczke.
Praca, studia- cale moje zycie. Zesrac sie mozna, a w zasadzie nie mozna bo nie ma czasu! Caly dzien zapieprzam jak maly borsuk, bo caly departament cywilny to ja i Shannon (35letnia laska z ktora pracuje). Ciagle ktos ci kurna przychodzi z dupnymi problemami- pobil mnie menel, cygan gwalci mi corke, sasiad narkoman. Nie maja co kurna robic! Tak wiec musze ich krotko przepytac "co, kto, jak i gdzie" ( i 100 razy przerwac ich nudne i beznadziejne wywody) i zdecydowac czy kwalifikuje sie to na "unlawful harassment", czy moze "domestic violence" czy moze cos innego. Albo lumpy ktore chca tzw "protection order" albo "restraining order" przeciw innym lumpom bo "obawiaja sie o swoje zycie". Dzisiaj, lol, przyszedl do mnie koles ze zlamana reka i mowi ze potrzebuje ochrony przed swoim bratem ktory mu od 20 lat ciagle reke lamie . Dwie godziny wypelnial formularze reka w gipsie. Czesc z tych spraw podpada w sumie pod prawo kryminalne. Albo ojciec z corka przyszedl wczoraj zeby uzyskac zakaz kontaktowania sie bylego chlopaka z jego corka. Ojciec mial pieprzone dwa metry i 150kg!! Po ch***ja mu nakaz sadowy? Podnies goscia i rzuc o kraweznik albo zgniec! Eh.
No i zajmuje sie zmiana nazwiska. Tez sie zdarzaja pieprznieci klienci. "Powod zmiany nazwiska?". "Bo przeszedlem na nowa religie i chce sie nazywac "Goodwill" ("zyczliwy") . Niektorzy mnie rozbrajaja. Jedna babka chciala nazwiska wszystkich moich dziewczyn, osob swietych a na koncu chciala moje (powiedzialem ze jestem z Polski-kraju papierza i ze jestem chrzescijaninem). Normalnie myslalem ze ja strzele w gebe. Myslalem nawet zeby jej podac swoje nazwisko "Rafal Kabanos" (bo mi sie Tomaszu z glupimi ksywkami przypomnial) ale.. darowalem sobie.
No i kwintesencja- pozwy. Eh, dlugo by opowiadac. Przyszedl mi koles raz i mowi ze chce pozwac goscia ktory cos dla niego robil (small claims) no to mu tlumacze co i jak. Przepytalem go "kto, gdzie (bo musi byc w naszej jurysdykcji), kiedy (czeka sie pol roku na rozprawe) itp". No i mu mowie ze w pozwach o "drobne sprawy" limit pieniezny to 4000$ a on na to.. tak tak tak ok ok. Mowie mu na koniec, ze placi sie 24$ za zlozenie pozwu. Odpowiedz-Tak tak tak ok ok. No i mi wrecza wypelniony pozew. Myslalem ze kopne butem w twarz i spinaczem w oko zajeb**e. Pozew o 30$. PO **UJA GO POZYWASZ!!!!!! 30-24=6. O 6 kurna dolarow!!??!!!?? Odp, tak tak tak, ok ok. No myslalem ze go kurwa udusze!!!!! Przepraszam, ale mam kolejke ludzi, telefon dzwoni, musze wyznaczyc rozprawy dla sedziow, mam sterte dokumentow na biurku a ty mi fiucie dupe zawracasz 6 dolarami?????
Musze zrobic zdjecie mojego i Shannon biurka LOL. Nie mam na nim wolnego miejsca zaczalem sie okrazac dokumentami kladac je na ziemi LOL. Niedlugo nie bedzie mnie widac.
No a po pracy do szkoly. Weekend? Jaasne. Praca domowa. Co tydzien mamy do napisania opinie prawne po 10 stron. No ale przynajmniej sie nie nudze :)