5th Nov - Po dlugiej i meczocej podrozy dolecialem do Stanow. Odebral mnie Ben i Shaun. Ku mojemu zaskoczeniu nie zapomnialem do konca jezyka i niezle mi sie rozmawialo. Poznalem Czecha ("Cutter") i Bulgara ("Bugger","Boogie"). Spotkalem sie ze Melissa i Courtney. Bylem jednak bardzo zmeczony i niedlugo pozniej poszedlem spac. Fajna mam jednak perspektywe nadchodzacego tygodnia - Ortow nie bedzie jeszcze przez kilka dni, Ben wyjechal do SF a pozostali (Shaun, Mel, Courtney) na univerek. Innych ludkow tez nie ma bo nawet nie przyjechali. Narazie domu pilnujemy ja i Czech. Chyba otworze tu ambasade :-/
6th Nov - Wstalem po piatej rano. Z nudow obejrzalem trzy filmy na DVD (Pojutrze, Spderman 2 i Meet the Fockers). Pozniej Lee wpadl i pogadalem z nim a na koniec dnia Melissa zadzwonila i wpadla na dwie godziny. Pogadalem sobie z nia i bylo naprawde milo. Mel powiedziala ze teksnila strasznie za mna i ze bardzo sie cieszy ze wrocilem po czym zaczela plakac :-/ Naszczescie szybko sie pozbierala.
7th Nov - Wstalem o osmej rano. Obejrzalem (nie do konca) kolejny glupkowaty film na DVD.
Spotkalem sie z Mel i pojechalismy do Everett sprobowac zalatwic Social Secuity Number i prawo jazdy. Niestety niczego nie udalo sie zalatwic. Zjedlismy u niej lunch, powspominalismy stare czasy po czym kolo czwartej wrocilem do domu. Bylem troche zmeczony wiec poogladalem TV z Lee i kolo osmej poszedlem spac.
8th Nov - Wstalem kolo osmej rano. Obejrzalem Troje z Lee, rozpakowalem sie ostatecznie w pokoju co wymagalo pewnych modyfikacji w wystroju pokoju i przeniesienia czyichs ubran poza pokoj. Wyszedlem jeszcze pobiegac co nie bylo najlepszym pomyslem bo niezle zmarzlem ale przynajmniej widze ze kondycje mam beznadziejna i musze sie wziac za siebie. Kolo siodmej Ben, Scott!! i Venessa wpadli. Boze jak ja dawno Scotta nie widzialem ( to moj dobry kumpel). Scott niestety wylatuje niedlugo do Australii na trzy miesiace :( Posiedzlismy w jakuzi :D (tak mamy tu cos takiego) przez pol godziny, poogladalismy TV i kolo dziewiatej polozylem sie spac.
10-12th Nov - Przyjechal Ron i wreszcie cos zaczelo sie dziac. Poszlismy dwa razy do restauracji mexykanskiej :) Bylismy na zakupach. Sporo rozmawialismy sobie. Dostalem propozycje wycieczki do San Diego ale podziekowalem. Na koncert Depeche Mode jednak nie pojde bo samemu tak troche glupio, choc naprawde bym chcial :(
Na zdjeciu -> Ron, ja i 10kg kot Prieto :)
13th Nov - Sniadanie w restauracji Mexykanskiej. Pozniej zakupy z Ronem i Cutterem (Czech) (kupilem buty za 85$ ale sa naprawde super). Zabralismy Boogiego (Bulgar)i Elizabath (dziewczyna Czecha) i pojechalismy na kregle. Boogie gral po raz pierwszy i mielismy z tego powodu niezly ubaw. Udalo mu sie nawet rzucic kule do tylu :D Pozniej zakupy dla domu i z Ronem (to moj tata amerykanski) pojechalismy odebrac Geri (mama) z lotniska.
14th Nov - Wstalem okolo 7 rano (ostatnio bardzo wczesnie wstaje).Prysznic. Internet. 20 min biegu (wciaz tregicznie). Prysznic. Pierdzenie w stolek. Geri pozwolila mi prowadzic jej samochod :D Od dzisiaj mam byc jej szoferem zeby nauczyc sie jezdzic lepiej :D Wieczorem przyjechal Ben i troche popilismy sobie (3 piwa) i we dwojke podpuscilismy Cuttera zeby opowiedzial nam o swoim pierwszym razie i co robi z dziewczynami. Glupek WSZYSTKO nam opowiedzial. Pozniej nasciemnialismy mu co my lubimy w lozku robic a ten w to uwierzyl. Boszzze. Co za naiwny dzieciak ale mieslismy niezly ubaw.

Zdjecie z okna domku w ktorym mieszkam :)
19 Nov - Ostatnio niewiele sie dzialo. W Chinskiej restauracji bylismy, Jeepem Geri pojezdzilem, pomagalem w sprzataniu domu. Udalo mi sie jednak zalatwic Social Security Number!! Znalazlem tez interesujaca prace (niestety 3-miesieczna i rozpoczynajaca sie w styczniu). Wciaz szukam samochodu choc Ortowie zmuszaja mnie do kupna 93' Acury nalezacego do Lee. Mozliwe ze tak zrobie. Jak tylko bee mial auto, znajde sobie tymczasowa prace do stycznia. Chyba ze znajde cos super. Dzisiaj impreza urodzinowa w domu. Najlepsze jest to ze Ron nic o niej nie wie.
20-22 Nov - Impreza wyszla naprawde fajnie.. Ron niczego sie nie spodziewal a przyszlo ze 20 osob. Pozniej z kumplami sie troche upilismy, jedni mniej drudzy wiecej. Narazie jednak niewiele sie dzieje. Andres do nas wpadl na caly dzien... swietnie sie bawilem (troche sie z nim posilowalem i wygralem 2-0 :D ). Mysle zeby zaczac cwiczyc MMA ale jeszcze nie teraz. Musze najpierw wrocic do formy bo sparcialem.
23 Nov - Wieczorem poszlismy do restauracji (Ja, Shaun, Ben, Vanessa, Andy & his gf, Scott Tylor & his gf). Wszyscy pozamawiali jakies Lazanie i inne, ja pizze bo mi sie marzyla od kilku dni. Bardzo dobra pizza poza tym ze poszedlem do ubikacji wiec Ben wsypal mi mase przypraw i pieprzu to jednego kawalka pizzy. A ja glupi zjadlem to myslac ze akurat taki mi sie trafil. Tiaa. Pozniej poszlismy do Bena pograc na xBoxie.
24-27 Nov - W zasadzie kazdego dnia wieczorami z kumplami pilismy piwo, czasem cos mocniejszego. Moj rekord - 5 piw bez rzygania :) (nalezy pamietac ze piwo ma tutaj 12 ounces). Codziennie wstaje wczesnie rano (kolo 8) i klade sie spac kolo polnocy albo pozniej. Codziennie cos robimy z kumplami. 26 list. poszlismy np. na zawody sztuk walk. 13 walk, 3 walki kobiet. Swietnie sie bawilismy i nie dostalismy od nikogo w morde. Pozdrawiam (pare nowych zdjec na yahoo).
28 Nov - Zalozylem konto w banku. Dokonczylem CV i list motywacyjny.
29-30 Nov - wyslalem CV do firmy "Excell" w zwiazku z praca jako "Polish Linguistic Expert for Software Localization". Zastanawiam sie nad kupnem Forda ZX2 Escorta z 98' za 4tys $. A moze cos innego?